Junior Rejestracja: 04-2010 Posty: 18 Witam przeglądając forum i sklepy postanowiłem że zakupię zestaw rozumiem z opisów że mając ten zestaw będę mógł się skupić już tylko na surowcach i przyjemności warzenia piwa, i tu moje pytanie, ze względu na fakt studiowania mam dostęp do niemal nieograniczonych ilości butelek popularnych przemysłowych piw. Tylko butelki jakich piw będą się nadawały do powtórnego zakapslowania z użyciem kapslownicy z wyżej wymienionego zestawu ? wyczytałem że nie wszystkie. Chodzi mi o butelki 0,5l Wiadomo że ideałem było by zdobycie butelek z korkiem ceramicznym ale niestety nie wiem skąd takie wziąć. Budżet mam mocno ograniczony Piję piwo Rejestracja: 10-2002 Posty: 6963 Pamiętaj, że w standardowym zestawie nie ma garnka! Ja kapsluje wszystkie czyste butelki jakie wpadną mi w łapy. Jeśli masz możliwość przebierać to najlepiej brązowe, bez rys i grubościenne (zwrotne). Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW. Comment Senior Rejestracja: 12-2009 Posty: 459 Szczególnie polecam butelki z wysoką szyjką, np. bezzwrotne po Paulanerze, Franciszku, Corneliusie, Żywym, Złotych Lwach i innych oraz tzw. bączki ("granaty ręczne") o pojemności 0,33l po Noteckim, Łomży, Kasztelanie i innych. Buteleczki te zdecydowanie łatwiej szczelnie zakapslować czy pomocy kapslownicy dołączonej do zestawu ZacierMistrz. A poza tym, kapsluje wszelkie inne buteleczki, zarówno te zwrotne (Grupa Żywiec, KP, Okocim) jak i bezzwrotne (szczególnie polecam szkło po Łomrzy Eksport i Pilsnerze). Powodzenia przy warzeniu! Comment Junior Rejestracja: 04-2010 Posty: 18 No właśnie tu też mam pytanie czy mogę przygotować wszystko na raty ? podzielić składniki np na 3 części i przygotowywać je po kolei lub wręcz równolegle ? garnków po 10l mam sporo i bardzo ograniczony budżet... niestety Comment Junior Rejestracja: 04-2010 Posty: 18 Litewski większości z tych piw się u mnie nie uświadczy nie wspomnę ze o połowie nie słyszałem niestety w tej kwestii jestem nieznający się na rzeczy wlasnie od kolego załatwiłem butelki po żywcu i Lechu 0,5l Comment Senior Rejestracja: 12-2009 Posty: 459 Nie polecam zielonego szkła po piwie Lech Premium. Te butelki bardzo łatwo pękają podczas sterylizacji w piekarniku, więc lepiej tego nie rób. W tym przypadku lepiej będzie użyć pirosiarczanu lub innych środków chemicznych do dezynfekcji. Za to brązowe butelki po piwie Lech Pils bardzo przyjemnie się napełnia i nie pękają pod wpływem wysokich temperatur. Brązowe butelki po Żywcu, zwane butelkami ŻGB sprawdzają się nieźle. Nie ma z nimi problemów podczas wyparzania w piekarniku, natomiast należy pamiętać o szczelnym kapslowaniu. Co do garnków, to póki nie dorobisz się większego, możesz spokojnie warzyć małymi porcjami. Wówczas niestety zajmie to więcej czasu i pochłonie więcej energii. Polecam rozejrzeć się w hipermarketach. Miesiąc temu udało mi się dostać tzw. "kerfurze" garnek ze stali nierdzewnej za 79,99 PLN. Last edited by lisiewski; 25-04-2010, 23:52. Comment Piję piwo Rejestracja: 10-2002 Posty: 6963 Ja niczym butelek nie sterylizuję tylko myję je DOKŁADNIE. Nic nie pęka, nie mam żadnych kwasów. Piwo podczas butelkowania nie zakaża się z byle powodu, zwłaszcza jak leżakuje w niskich temperaturach. Nigdy też nic u mnie nie było nieszczelne. Znaczy raz mi się zdarzyło, bo nie zauważyłem podczas kapslowania uszkodzonej szyjki, ale nawet takie lekko uszkodzone kiedyś zakapslowałem, jak mi się nie chciało iść do piwnicy i było OK. Last edited by Seta; 26-04-2010, 08:10. Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW. Comment Senior Rejestracja: 12-2005 Posty: 1007 Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Lisiewski szczególnie polecam szkło po Łomrzy Eksport i Pilsnerze Lisiewski, bój się Boga! Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Lisiewski oraz tzw. bączki ("granaty ręczne") o pojemności 0,33l po Noteckim, Łomży, Kasztelanie i innych. Granaty ręczne to były butelki 0,33 po Zwierzyńcu robionym w browarze w Zwierzyńcu, a te o których piszesz to rzeczywiście tzw. "bączki" czyli butelka typu Steine. Ja jestem zwolennikiem pieczenia butelek w piekarniku, bo jak tam pęknie mi któraś (zdarza się to ok. jedna/dwie na 100) to nie pęknie podczas refermentacji. Nie należy przesadzać tylko z temperaturą - wystarczy maks. 150 st. (od 121 st. rozpoczyna się sterylizacja) w piekarniku i nie należy gorących wystawiać np. na zimne kafelki w kuchni, bo wtedy popęka naprawdę dużo. Kapsluję wszystkie butelki po piwie, ale odradzam te z gwintem (przy których można odkręcić kapsel) oraz bezzwrotne 0,33 z polskich browarów, bo mają bardzo cienkie kołnierze i łatwo je ukruszyć. Butelek 0,33l a do tego z gwintem, nawet nie próbuj. Comment Junior Rejestracja: 02-2010 Posty: 29 Ja za najlepsze uwazam butelki typu NRW. Sa z grubego szkla i maja wysoki kolnierz i dobrze sie je napelnia ze wzgledu na ich ksztalt. Comment Senior Rejestracja: 09-2004 Posty: 1035 Co do butelek to te z niskim kołnierzem (większość popularnych piw) da się zakapslować ta kapslownicą z zestawu, ale mi przynajmniej sprawia to więcej problemów niż przy wysokim kołnierzu, czyli butelkach NRW po Amberze, Corneliusach, Paulanerach, a także flaszki po Karpackim i Śląskim (kapslują się szybko, łatwo i co najważniejsze pewnie). Nie chcąc się męczyć kupiłem w skupie za grosze 2 skrzynki takich butelek + kilkadziesiąt z własnej konsumpcji. Co do garnka - poszperaj na skupach złomu. Ja swój dorwałem właśnie na złomnicy, 30-sto litrowy emaliowany (małymi obiciami i odpryskami nie ma się co przejmować, niewielką rdzę spokojnie można doszorować druciakiem) kosztował 4,50zł Piwo, góry, jaskinie... tego mi trzeba! I Ty bądź bohaterem w swoim domu - zostań piwowarem domowym! :) Comment Senior Rejestracja: 04-2010 Posty: 899 Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika TomX Wyświetlenie odpowiedzi Co do butelek to te z niskim kołnierzem (większość popularnych piw) da się zakapslować ta kapslownicą z zestawu, ale mi przynajmniej sprawia to więcej problemów niż przy wysokim kołnierzu, czyli butelkach NRW po Amberze, Corneliusach, Paulanerach, a także flaszki po Karpackim i Śląskim (kapslują się szybko, łatwo i co najważniejsze pewnie). Kapslując gretą zrezygnowałem z butelek po Karpackim, z uwagi na dziwną i toporną prace Grety. Bałem sie uszkodzic kapslownicy, bo trzeba to robić niejako na siłę. Przynajmniej miałem takie odczucia. Natomiast standardowe butelki kapsluje sie mi lekko i przyjemnie. Comment Member Rejestracja: 05-2007 Posty: 30 a jak by zakapslować gwintowana butelke gwintowanym kapslem?? -tym po tym piwie ?? Comment Senior Rejestracja: 07-2009 Posty: 388 Z powodzeniem kapslowałem takie butelki kapslownicą stołową(miękkie kapsle), żadnej butelki i kapsla nie uszkodziłem . Pozdrawiam Artur Comment Piję piwo Rejestracja: 10-2002 Posty: 6963 I całkiem szczelne to było? No, ja bym się bał... Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW. Comment
Linie miksowania opakowań. Linie przeznaczone są do miksowania różnych rodzajów produktów w opakowaniu handlowym. Linie obejmują gniazda współpracujących ze sobą robotów delta i scara, zaopatrzonych w systemy wizyjne. Zadanie robotów polega na precyzyjnej orientacji pakowanego detalu: przód/ tył, góra/dół, a następnie Kiedyś zwrotowi podlegały praktycznie wszystkie szklane butelki. Nie miało większego znaczenia, czy sprzedawano w nich oranżadę, mleko czy też wysokoprocentowy alkohol. Obecnie ten typ opakowania nie jest już aż tak popularny, ale nadal stanowi zauważalną część rynku. Często można udać się po kaucję po wypiciu piwa, a w lokalach gastronomicznych obsługa prosi o oddawanie butelek o pojemności 0,33 litra. Po co to robić i jaka jest procedura? Dlaczego zwracanie butelek jest tak istotne?Gdzie można oddać butelki zwrotne?Stały wzrost ilości zwracanych butelek zwrotnych Dlaczego zwracanie butelek jest tak istotne? Podstawowym powodem, dla którego powinno się pamiętać o zwrotach, jest oszczędność zarówno dla konsumentów, jak i dla producentów. Wykorzystanie tego samego opakowania kilka czy nawet kilkanaście razy to znaczne cięcie kosztów, które zazwyczaj stanowią spory procent łącznej wartości kupowanego produktu. Szacuje się, że obecnie na wysypiskach śmieci albo co gorsza na ulicach i chodnikach, leży 400 milionów butelek, które z założenia miały być dalej wykorzystywane. Sprzedawcy chcą odzyskać pieniądze, które na tym tracą, więc podwyższają cenę w ramach rekompensaty. Jak w każdym przypadku marnowania okazji do recyklingu, oprócz ponoszenia bezpośrednich strat finansowych, społeczeństwo szkodzi sobie w dłuższej perspektywie, przez degradację planety. Hutnictwo jest energochłonną gałęzią przemysłu, więc każda butelka, której się nie zwróciło, choć była taka możliwość, okupiona jest emisją gazów cieplarnianych, zanieczyszczeń i marnowaniem zasobów naturalnych. Skoro zwrot butelek może zniwelować taką ilość negatywnych oddziaływań, dobrze jest zorientować się, co i na jakiej zasadzie mu podlega. Przede wszystkim, jeżeli zakupiona butelka należy do kategorii przeznaczonych do dalszego wykorzystania, informacja na ten temat widnieje na paragonie. Ponadto na większości etykiet można znaleźć znak dwóch strzałek, skierowanych w przeciwnych kierunkach. Jeżeli nie ma się pewności co do możliwości zwrotu danej butelki, wystarczy zapytać sprzedawcę. Oznaczenie na butelkach zwrotnych Gdzie można oddać butelki zwrotne? Butelki można oddać w miejscu zakupu, ale zdarza się, że sklep wymaga okazania paragonu. Często przyjmuje się je nie przy kasie, a w punkcie obsługi klienta (szczególnie w sieciach marketów). Konsument otrzymuje za to kaucję, zwykle w wysokości 35 groszy za sztukę. Warto podczas dokonywania wyboru konkretnego napoju odjąć od jego ceny tę stawkę, bo być może po kalkulacji produkt okaże się tańszy od odpowiednika w bezzwrotnym opakowaniu np. puszce. Handlarze mają obowiązek składowania zwrotnych butelek oraz ich przekazania do punktu skupu, gdzie podlegają skrupulatnemu czyszczeniu, a następnie zostają ponownie napełnione i wprowadzone do obrotu. Stały wzrost ilości zwracanych butelek zwrotnych Ostrożne szacunki pokazują, że 20% butelek, które nadają się do dalszego używania, trafia tam, gdzie powinny. Liczba zwrotnego szkła powoli rośnie, ale nadal trudno jest porównywać się z sąsiadami zza Odry. W Niemczech wynosi aż 98%, co jest godne pochwały i naśladowania. Być może dzięki większej świadomości polskiego społeczeństwa, w przyszłości uda się również w naszym kraju osiągnąć taki wynik. Będzie to oznaka, że coraz bardziej zależy nam na ochronie planety, a także wiemy, ile zasobów, energii i pieniędzy da się w ten sposób zaoszczędzić. 72,5%. 7. Peugeot. 71,9%. 8. Citroen. 70,4%. W edycji 2021 programu Marka Nr 1 Czytelnicy wypełnili ponad 120 tysięcy ankiet. Wszystkim użytkownikom bardzo dziękujemy, że tak chętnie dzielą się z nami swoją wiedzą i doświadczeniem. Cześć! Dzisiaj kolejny wpis z serii edukacyjnych, więc przyjrzyjmy się temu, w czym przewozimy/nosimy nasze koty. To niezwykle istotne, jeśli chodzi o ich bezpieczeństwo ale i naszą wygodę. Na co warto zwrócić uwagę, a co totalnie odpada? Jaki transporter dla kota wybrać? Już odpowiadam! Jaka wielkość transportera dla kota? Jak pewnie się domyślasz, transporter nie może w żadnym wypadku być za mały, krępować ruchów kota i nie pozwalać mu się nawet obrócić. Przebywanie w zbyt małym transporterze może okazać się dla kota dodatkowym stresem, podobnym do zamknięcia w małej klatce, a przecież tego jak najbardziej chcemy uniknąć. Moim zdaniem najlepiej od razu wyposażyć się w transporter dla dorosłego kota - to jeden wydatek i jeden transporter, który będziemy u siebie mieli. Gdy kot jest mniejszy taki spory transporter można po prostu lepiej zagospodarować, aby maleństwo się w nim nie zgubiło - wrzucić do środka kocyk, wypełnienie, dzięki któremu kot będzie dobrze czuł się w środku. Transporter czy torba dla kota? Według mnie tylko transporter jest w stanie zapewnić kotu bezpieczeństwo poza domem. Torby to dla mnie małe nieporozumienie, choć nie potępiam osób, które ich używają - znają swojego kota lepiej, niż ja :) Ja sama obawiałabym się, gdyby przewożone zwierze nie miało dostatecznej ochrony - bo nie oszukujmy się, ale torby są dość "elastyczne", plastyczne, podatne na odkształcenia, czyli zgniecenie ściany torby może zrobić krzywdę także kotu. Zazwyczaj są one tez wykonane z cienkich materiałów (torby są zawsze lżejsze od transporterów) także nie sprawdzą się późną jesienią i zimą podczas wędrówki do weterynarza. Torby często pojawiają się w sklepach w różnych wariantach - z zamknięciem lub bez (te bez zazwyczaj kierowane są także do właścicieli psów) - jeśli już to wybieraj te z zamknięciem, aby mieć pewność, że kot nie będzie miał drogi ucieczki. Ile kosztuje transporter dla kota? W sumie sam koszt transportera to jednorazowy wydatek, więc myślę, że na tym totalnie nie trzeba oszczędzać (nawet nie powinno się), więc wybór sugerując się ceną nie będzie słusznym wyborem. Nie zawsze te najdroższe modele sprawdzą się najlepiej. Czasami bywa tak, ze płaci się za markę i kolor transportera a nie za jego praktyczność. Jedne z najtańszych transporterów można dostać już w cenie około 40-50 zł, jeśli weźmie się pod uwagę te wykonane z tworzywa sztucznego z metalowymi drzwiczkami (dla dorosłego kota) to koszt może sięgnąć już około 70-80 zł. Inne, większe transportery (np. dla Maine Coonów) to koszt około 100-120 zł. Warto mieć to na uwadze decydując się na wybrany model transportera. Spory wybór jeśli chodzi o transportery można znaleźć tutaj: Do wyboru mamy wspomniane wcześniej torby, transportery sztywne wykonane z tworzywa sztucznego marki FERPLAST, boxy transportowe, transportery wiklinowe a nawet kosze na rower (choć jazda z kotem na rowerze to nadal dla mnie abstrakcja :D). Jak przyzwyczaić kota do transportera? Jedną z najprostszych metod będzie zostawienie nowego transportera w pomieszczeniu, gdzie najczęściej przebywają koty i pozwolenie im na zapoznanie się z nowością. Traktujmy transporter jako nową dekorację naszej przestrzeni :) Oznacza to niewiele więcej, niż po prostu odpuszczenie wsadzania do środka kota, tylko pozwolenie mu na zapoznanie się z .... we własnym tempie. Może zdarzyć się tak, że kot przez dwa dni nie będzie podchodził do transportera a trzeciego dnia znajdziesz go tam śpiącego w najlepsze :) Z tego powodu właśnie warto na samym początku opieki nad kotem zaopatrzyć się w transporter. Pozwólmy kotu na swobodne zapoznanie się z nim, zanim nadarzy się okazja do wyjazdu do weterynarza. Kot zaznajamiając się z kontenerkiem do transportu oswaja się z nim i później nie będzie uciekał na jego widok. My w pierwszym rzucie mieliśmy do czynienia z transporterem wiklinowym, ale totalnie nie sprawdził się do przewozu kota: ciężko było wyciągnąć kota ze środka, metalowe drzwiczki nie miały zabezpieczenia "na stałe" (cały czas trzeba było uważać, aby ich nie otworzyć), przy jakichkolwiek zabrudzeniach domycie niektórych części było niemożliwe, był dość ciężki, skrzypiał (dla mnie to wada, bo nie znoszę takiego dźwięku; wiem, że wiklina po prostu pracowała, ale to nie dla mnie), był dość przewiewny, zimą niezbyt dobrze się sprawdzał. Teraz wyposażyliśmy się w dość uniwersalne transportery dla kotów, które są wykonane z tworzywa sztucznego, dodatkowo usztywniane. W środku mają wyjmowaną wkładkę, dzięki której zachowanie czystości nie jest trudne. W zestawie był pasek na ramię, ale transporter można też wziąć do ręki, bo jest dość wygodny uchwyt. Na samym dole transportera są takie separatory, stópki, także gdy postawimy transporter na ziemi/podłodze nie ma on bezpośredniego kontaktu z podłożem. W tych transporterach podoba mi się to, że można je praktycznie całe rozpiąć, albo rozpiąć tak, aby nie wyjmować kota ze środka. Według mnie to bardzo wygodne rozwiązanie. Zobaczymy, jak będą się sprawdzać w praktyce! Dziurki wentylacyjne są dość spore, więc przy większych zawirowaniach pogodowych myślę, że transportery trzeba będzie dodatkowo zabezpieczyć, mimo, że zawsze do weterynarza jeździmy autem. W przyszłości na pewno zdecydujemy się na wymianę tych transporterów na coś bardziej trwałego. Te wykonane z tworzywa sztucznego, plastiku są nieco bardziej odporne na wgniecenia, więc z pewnością przymierzymy się do takiego rozwiązania. Dwie wersje kolorystyczne totalnie przypadły nam do gustu - kolory nie są jaskrawe, do tego jeszcze koci motyw. Ja jestem w raju :) W drugim transporterze też mamy pełną wentylację, wkładkę, którą można wymienić. Do tego całość pięknie można rozpiąć i przejść wizytę u weterynarza bez wyciągania kota z transportera. Jestem niesamowicie ciekawa, jak transportery sprawdzą się w podróży i w jaki najlepszy sposób będzie przypiąć je pasami. Gdy do tego dojdę na pewno się z Wami podzielę :) Jak na razie transportery robią u nas za legowisko i mam nadzieję, że nieprędko będą nam potrzebne (coroczną wizytę kontrolną mamy już za sobą). Jakich transporterów używacie? Macie do polecenia jakieś firmy lub modele? Jestem niesamowicie ciekawa, w czym podróżują Wasze koty. A może macie dla mnie jakieś wskazówki? Czekam na Wasze komentarze! Cechy kółek do transporterów plastikowych Skudo IATA: Wymiary: Waga: 1,2 kg. Kolor: srebrno-czarny. Materiały: mocny i wytrzymały metal i plastik. Pasuje do transporterów: MPS Skudo IATA 4, 5 ,6 i 7. Przenoszenie ciężkich transporterów jest niezwykle kłopotliwe, dlatego warto wyposażyć się w praktyczne akcesoria, jakimi są kołka styczeń 3, 2015 Zrzucanie z 50-metrowego klifu i strzelanie z karabinu - pięć stalowych butelek przeszło mocny test, sprawdzający ich wytrzymałość. Które sprawdziły się najbardziej? Podobnie jak autor testu Joe Jackson, wiele osób ceni izolowane butelki stalowe z co najmniej kilku powodów: dzięki nim piwo pozostaje zimne w lecie, a kawa jest gorąca zimą, są znacznie lżejsze i bardziej wytrzymałe niż szkło oraz wolne od substancji chemicznych występujących w niektórych tworzywach sztucznych, z których opakowania są produkowane. Ale nie wszystkie butelki są sobie równe. Pięć ulubionych - Sigg Thermo Classic l, Klean Kanteen 20 oz Insulated, Miir 500 ml Vaccuum Insulated, Avex Brazos Autoseal Stainless Water Bottle, Hydroflask Insulated 21 oz Water Bottle - Joe Jackson poddał testom wytrzymałościowym i sprawdzającym ich zdolność termoregulacji. Termoregulacja Każda z butelek została napełniona mieszaniną wody i lodu o temperaturze nieco powyżej 0 st. C. Następnie pozostawiono je na 24 godziny w pomieszczeniu o temperaturze pokojowej (ok. 21 st. C). i zmierzono temperaturę płynu w butelce po tym czasie. Aby sprawdzić, jak udaje im się długo zachować temperaturę ciepłego napoju, do każdej butelki została nalana wrząca woda. Tym razem temperaturę płynów mierzono po 12 godzinach pozostawienia w kuchni, nagrzanej do 21 st. C. Wytrzymałość Z początku Joe Jackson z butelkami obchodził się łagodnie: ustawiał na samochodzie i odjeżdżał, by miały okazję spaść, upuszczał je podczas wędrówki w skalnym terenie, zrzucał ze stołu warsztatowego. Butelki okazały się wyjątkowo wytrzymałe, więc zdecydował się zastosować sroższe tortury: zrzucił je z 50-metrowego klifu i strzelał do nich śrutem. Filmik z przebiegu testów można obejrzeć tutaj Które z butelek zasługują na uznanie? Joe Jackson był pod wrażeniem odporności wszystkich stalowym naczyń, ale uważa, że na szczególne uznanie zasługuje butelka izolowana Klean Kanteen. Wytrzymała wszystkie stosowane wobec niej testy wytrzymałościowe, łącznie z uderzaniem kijem golfowym i zakończyła sesję z nadal w pełni funkcjonującym plastikowym korkiem. Klean Kanteen ma zdecydowanie najbardziej trwałą zakrętkę ze wszystkich testowanych butelek. Poza tym bardzo dobrze izoluje zimne napoje, a dzięki szerokiemu otworowi najłatwiej jest wypełnić ją kostkami lodu. Opinie o innych butelkach oraz pozostałe testy można znaleźć na stronie: O marce: Klean Kanteen to rodzinna firma mająca siedzibę w Kalifornii. Została założona, by dać ludziom alternatywę dla mających szkodliwy wpływ na zdrowie plastikowych opakowań. Pojemniki Klean Kanteen wykonane są z najwyższej jakości stali nierdzewnej, są bezpieczne, zdrowe, lekkie, zdatne do wielokrotnego użytku, wolne od Bisfenolu A (BPA) oraz innych szkodliwych i toksycznych substancji. Pokryte są pięknie wyglądającą, wolną od ołowiu farbą akrylową, a gładkie krawędzie podnoszą wytrzymałość i ułatwiają czyszczenie. Całość procesu technologicznego jest zgodna z najbardziej rygorystycznymi normami ekologicznymi. Strona dystrybutora: Do transportu kotów może posłużyć: kosz wiklinowy, torba z materiału, klatka transportowa. Koci transporterek może być duży lub mały. Najzwyklejsze możesz kupić tanio, ponieważ cena za kontenerki wykonane z plastiku nie jest zbyt duża. Za materiałowy transporter dla kota trzeba zapłacić nieco więcej.Podobnie jest ze stojakami na butelki. Poza tym, że pomagają w segregacji butelek z różnego rodzaju trunkami, są także elementem dekoracyjnym. Stojaki na butelki warto dobrać do aranżacji kuchennego wnętrza lub salonu. Jest w czym wybierać. Oto najpopularniejsze i godne polecenia modele. Stojak na butelki montowany do ścianyStojak tego typu warto wybrać wtedy, gdy mamy pewność, że butelki będą zawsze w tym miejscu oraz, gdy nie zależy nam na jego mobilności. Uchwyty na butelki mocowane do ściany spełniają rolę funkcjonalną oraz dekoracyjną. Ich rozmaite formy i zróżnicowanie materiałów, z jakich są wykonane, sprawiają, że nawet gdy nie ma w nich butelek, stanowią ozdobę. Najpopularniejsze modele to pionowe, których forma pozwala na ułożenie poziomo butelek. Uchwyty tego typu to najczęściej powyginane aluminium. Bardziej innowacyjne i designerskie są modele, których konstrukcja powstała z myślą o tym, aby butelki były przytrzymywane tylko za szyjki. Za design oraz technologię należy jednak zapłacić więcej, bo sprzęty tego typu to koszt nawet ponad 300 złotych, kiedy podstawowe uchwyty można kupić już za kilkadziesiąt złotych. Drewniane stojaki na winoZdecydowanie lepszymi modelami dla tych, którzy nie chcą montować uchwytów w ścianach, będą mobilne stojaki – można je z łatwością przenosić i ustawiać, gdzie tylko się chce. Jeśli marzycie o stojaku na butelki, ale nie jesteście koneserami trunków, a wasze zasoby ograniczają się do kilku sztuk, zdecydujcie się na zakup stojaka drewnianego o konstrukcji krzyżowej. Taki stojak na wino to specjalnie ułożone, krzyżujące się deseczki, które tworzą piętrową konstrukcję. W przypadku większych zasobów butelek można sięgnąć po stojak, który wygląda jak mini budowla – „szafa” na butelki, gdzie położone są one poziomo i każda ma swoje okienko. Taki ażurowy model, jest w stanie pomieścić nawet kilkadziesiąt butelek. To doskonała opcja dla miłośników win, którzy lubią pokazywać swoje zbiory. Ażurowe, drewniane stojaki to koszt około 150 złotych. Mają one jeszcze jedną istotną zaletę – pasują do większości stylów, w jakich urządzane są wnętrza.
Dobrze mieć ich kilka, w różnych rozmiarach. Mniejsze przydadzą się na małe wyjście z domu, większa przyda się pewnie na nocne karmienie. Butelka do karmienia dla noworodka może mieć tylko 110 ml pojemności. Butelki do karmienia niemowląt muszą być już odpowiednio większe, bo starsze dzieci jedzą już więcej.jakie butelki do jakich transporterów
