W piątek napłynie do nas powietrze pochodzenia arktycznego. Nadal będzie pochmurno, ale pojawią się też większe przejaśnienia. "Cały czas będą występować przelotne opady śniegu, występujące w Polsce południowo-wschodniej" - wyjaśnił PAP rzecznik i synoptyk IMGW Grzegorz Walijewski. Zobacz: Powrót ZIMY! Śnieg i mgły KOSZMAREM kierowców w Małopolsce! GDDKiA ostrzega Opady śniegu wystąpią głównie w południowej części woj. mazowieckiego, na Lubelszczyźnie, Podkarpaciu i w Małopolsce. "W górach tego opadu będzie najwięcej. Zarówno w Sudetach, jak i w Karpatach dopada kolejnych 5 centymetrów śniegu" - powiedział Walijewski. Maksymalna temperatura wyniesie -1 st. C na obszarach podgórskich, a w przeważającej części kraju będzie to od 0 do 4 st. C. Wiatr będzie nadal odczuwalny, nieco silniejszy na wybrzeżu i w górach. W porywach osiągnie on prędkość do 60 km/h. "Tam odczuwalna temperatura będzie niższa. Mogą wystąpić też zawieje i zamiecie śnieżne" - podkreślił Walijewski. Zobacz: Okolice Oświęcimia: MILIONY PAPIEROSÓW zostało przejętych przez KAS i CBŚP W nocy w kraju, szczególnie na północnym wschodzie w woj. mazowieckim, warmińsko-mazurskim i podlaskim może wystąpić oblodzenie, a w centralnej Polsce mogą się pojawić mgły. Wiosna w krakowskim ogrodzie zoologicznym
Jednak w szczytowych partiach gór nocami nawet do -18°C, w dzień na szczytach do -10°C, wiatr w porywach do 90 km/h. Co więcej na Podhalu opady śniegu miejscami nawet do 10 cm. W ostatni dzień mijającego tygodnia następny cyklon przechodzący przez Bałtyk sprowadzi po swojej zachodniej stronie znacznie zimniejszą masę powietrza zCzy w tym roku miłośnicy mrozu i śniegu będą zadowoleni? W górach biały puch już jest. Kiedy śnieg spadnie w reszcie kraju? Czy czeka nas zima 100-lecia? Czy może powinniśmy już zapomnieć o mroźnych i białych świętach? Sprawdzamy najnowsze prognozy pogody na nadchodzącą w tym tygodniu nas nie rozpieszcza. Wiatr i deszcz mają nam towarzyszyć do końca tygodnia. Ocieplać zacznie się najwcześniej po 20 prognoza pogody na zimę 2020/21Jak przewidują meteorolodzy, już w październiku możemy mieć do czynienia z dużym ochłodzeniem! Co się właśnie potwierdza. Temperatury spadły poniżej 10 stopni. Im bliżej końca roku, tym temperatury mają być niższe. Oznacza to, że tegoroczna zima będzie ostrzejsza niż śnieg spadnie w listopadzieNa uderzenie zimy ze śniegiem poczekamy do listopada. Wcześniej, za sprawą aktywnej cyrkulacji strefowej i dużej ilości deszczowych niżów nad Polską, nie będzie to i śnieg? Jaka będzie zima 2020/21? Najnowsza prognoza pogodyPogoda na grudzień 2020Prognoza modelu IMGW-Reg dla wybranych miast w Polsce zapowiada, że grudzień charakteryzować się będzie średnimi temperaturami powietrza w klasie „powyżej normy”. Według statystycznego modelu IMGW-Bayes średnie temperatury w grudniu będą na niemal całym obszarze kraju w klasie „powyżej normy”.W grudniu zapowiada się także więcej opadów niż w ubiegłym roku. Przerażające prognozy zmian klimatycznych. Czarne scenariusz... Pogoda na styczeń 2021Prognoza modelu IMGW-Reg dla wybranych miast w Polsce zgodnie wskazuje, że styczeń 2021 r. charakteryzować się będzie średnimi temperaturami powietrza w klasie „w normie”.Według statystycznego modelu IMGW-Bayes średnie temperatury w styczniu będą na niemal całym obszarze kraju w klasie „powyżej normy”. W styczniu zapowiada się również więcej opadów. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera Powrót zimy do Polski spodziewany jest jeszcze w tym tygodniu. W środę nad krajem uformuje się śnieżny front, kolejna porcja obfitych opadów nadejdzie w sobotę - przekazuje synoptyk Prognoza pogody przewidywała dzisiaj wypogodzenie niemal w całym kraju. To doskonała okazja, aby zobaczyć, gdzie w Polsce występuje pokrywa śnieżna. Najnowsze zdjęcia satelitarne ujawniają, że po epizodzie zimowym na początku grudnia, regionów z zabielonymi krajobrazami jest niewiele. Zdjęcie satelitarne z widoczną pokrywą śnieżną. 5 grudnia 2019 roku, godz. 09:55 Niewielka pokrywa śnieżna zalega jeszcze miejscami na Lubelszczyźnie, Podkarpaciu, Górnym Śląsku oraz w Małopolsce. Z danych satelitarnych zebranych przez CBK PAN wynika, że na początku grudnia zwykle 20-26% obszaru kraju było pokryte śniegiem. Wskazuje na to średnia wyliczona na podstawie okresu 2004-2018. W tym roku o tej porze, pokrywa śnieżna zajmuje poniżej 10 % terytorium kraju. Dzisiejsze zdjęcie satelitarne w dużej rozdzielczości z zaznaczonym rejonem występowania pokrywy śnieżnej DobraPogoda24, Sat24, CBK, NASA
Do Polski z zachodu wkracza odwilż, która do 20 stycznia 2021 obejmie niemal cały kraj. Zanim niemal wszędzie w dzień temperatury przejdą na wartości dodatnie, to wcześniej zanotujemy jeszcze zapowiadane opady śniegu. Niezwykle rzadko w ostatnich latach w sezonie zimowym zdarzają się dni z pokrywą śnieżną zalegającą niemal w całym kraju. Z danych satelitarnych oraz z bezpośrednich pomiarów na stacjach meteorologicznych IMGW wynika, że pokrywa śnieżna w Polsce występuje na obszarze blisko 100 procent terytorium kraju. Fani zimy z żalem będą obserwować w najbliższych dniach jej ubytek i miejscami zanikanie. Dane satelitarne zbierane przez CBK PAN wskazują na pokrycie śniegiem obecnie około 98% terytorium Polski, przy średniej wieloletniej dla tego okresu wynoszącej około 62%. Zasięg występowania pokrywy śnieżnej w Polsce i Europie, do 17 stycznia 2021 Niemal w całej Polsce tuż przed wkraczającą odwilżą notujemy pokrywę śnieżną. Żal będzie się rozstawać ze śniegiem. Śnieg w Polsce widoczny na zdjęciu satelitarnym, 18 stycznia 2021. Dane: NASA Grubość pokrywy śnieżnej na wybranych stacjach IMGW w Polsce. Stan na godzinę 07:00, 19 stycznia 2021 - Jakuszce 72 cm - Kamienica 44 cm - Lądek Zdrój 30 cm - Szklarska Poręba 45 cm - Jelenia Góra 19 cm - Śnieżka 78 cm - Wrocław 10 cm - Toruń 14 cm - Tarnów 12 cm - Lublin - Radawiec 13 cm - Gorzów Wielkopolski 10 cm - Zielona Góra 13 cm - Łódź 16 cm - Dolina Pięciu Stawów 105 cm - Kasprowy Wierch 98 cm - Kraków - Balice 25 cm - Krynica 27 cm - Nowy Sącz 20 cm - Poronin 32 cm - Zakopane 32 cm - Warszawa 10 cm - Opole 10 cm - Jasło 33 cm - Komańcza 30 cm - Krosno 24 cm - Szczyrk 67 cm - Lesko 35 cm - Rzeszów - Jasionka 15 cm - Suwałki 18 cm - Gdańsk - Świbno 19 cm - Bielsko - Biała 27 cm - Katowice 19 cm - Częstochowa 20 cm - Kielce 17 cm - Poznań 12 cm Pokrywa śnieżna w Polsce w sezonie zimowym 2020/2021 na tle minionych lat i średniej wieloletniej DobraPogoda24, CBK PAN, NASA, IMGW
Obecnie w Polsce, dostęp do technologii światłowodowej ma około 80% gospodarstw domowych. Co ważne, czołowy dostawca ultraszybkiego internetu, planuje nieustanny rozwój tej technologii Do polskich domów trafi w tym roku rekordowa w dziejach liczba paczek. Lawinowo rośnie popularność sklepów internetowych, więc firmy doręczycielskie pracują pełną parą. Sama Poczta Polska dostarczy ok. 140 mln paczek i przesyłek krakowscy kurierzy twierdzą, że muszą rozwieźć 150, a nawet 200 paczek dziennie - dwa razy więcej niż w listopadzie. Największe sklepy internetowe mają coraz większe problemy z terminową realizacją Bo nie wyrabiamy! Przeciętny kurier ma średnio trzy minuty na dowiezienie przesyłki. W korkach, śniegu, mrozie. A wszystko to za 2,5, góra 3 tys. zł na rękę. Nic dziwnego, że chętnych do tej roboty brakuje – mówi Kamil Stachowiak, mikroprzedsiębiorca pracujący dla znanej zagranicznej sieci kurierskiej. Za grudzień dostanie 6 tys. zł brutto, ale samochód jest jego, wszelkie koszty (nawet firmowego uniformu) pokrywa żalą się, że przez cały dzień nie mają czasu skorzystać z toalety. To samo mówią doręczyciele pracujący dla Poczty Polskiej – etatowi i wynajęci z firm zewnętrznych. „Poczta oferuje na start poniżej 2 tys. zł na rękę. O świątecznych premiach można zapomnieć” – piszą w liście do uwagę, że od 2015 r. Poczta pozyskała masę nowych klientów, a jednocześnie – decyzją rządu – przejęła na powrót (od InPostu, który musiał się wycofać z rynku listów) całą korespondencję urzędową, sądową, prokuratorską, ZUS itp. A pracowników jest dużo mniej niż Siwek, rzecznik Poczty Polskiej, zapewnia, że przed świętami firma zatrudniła rekordową w historii liczbę kurierów. W sumie paczki dostarcza ponad 6 tys. osób, pracujących od świtu do zmroku, także w Prezenty na święta zamawiajmy jednak najpóźniej do połowy grudnia – radzi Justyna gorączkaKurier to w połowie grudnia najbardziej poszukiwany pracownik w Polsce. Ofert pracy są tysiące, stawki nie przyciągają jednak wystarczającej liczby chętnych. Sytuację, choć nie do końca, ratują kurierskie i Poczta Polska mają coraz większe problemy z dostarczeniem zamówionej przez Polaków fury paczek. Tydzień przed świątecznym szczytem na opóźnienia w dostawie zamówionych (i często opłaconych) towarów skarżą się klienci popularnego krakowskiego sklepu Portal wyjaśnia, że „zamówienie zostało spakowane i przygotowane do wysyłki, jednak firma kurierska go nie odebrała”. Przyznaje, że „problem dotyczy większej liczby przesyłek”.Zasypana PocztaOblężenie przeżywa także Poczta Polska. Z jednej strony chwali się dużym wzrostem liczby kontraktów z firmami prywatnymi (w tym na doręczanie ulotek i innych przesyłek promocyjnych), a z drugiej, w wyniku działań rządu, odzyskała z rąk prywatnego InPostu całą korespondencję urzędową, sądową, prokuratorską, ZUS Oni się tam w Warszawce cieszą i chwalą wzrostem przyychodów, ale tu na dole ktoś to wszystko musi roznieść – mówi nam doświadczony listonosz operujący w centrum że kilka lat temu, gdy liczba przesyłek gwałtownie spadła, grono etatowych doręczycieli stopniało o ponad połowę. Teraz jednak przesyłek jest na powrót tyle samo co kiedyś, przy czym lawinowo rośnie liczba paczek, a ludzi jest nadal jak na lekarstwo. – Widać to zwłaszcza w okresie przedświątecznego szaleństwa – mówi koledzy przyznają, że firma od ponad roku próbuje łatać dziury kadrowe, nieustannie rekrutując nowych pracowników. – Ale kto przyjdzie do takiej roboty za 2,5 tys. zł brutto miesięcznie? – pytają listonosze. I dodają, że większość z tych, którzy mimo wszystko się zdecydują, wykrusza się po tygodniu, dwóch, albo miesiącu. Czasem nawet po paru Poczty, Justyna Siwek, apeluje, by na wynagrodzenia pracowników spojrzeć bardziej całościowo, bo „goła pensja” to nie Ostatnią podwyżkę pracownicy otrzymali w lipcu. Łącznie w latach 2016-2018, ich pensje wzrosły prawie o 700 zł brutto, a z uwzględnieniem premii - o ok. 1200 zł brutto – wylicza Justyna Siwek. Dodaje, że w samym tylko 2018 r. wzrost rok do roku wyniósł 7,15 proc., do daje „średnio 270,12 zł z uwzględnieniem wzrostu wartości pochodnych składników płacowych”.Rzeczniczka przyznaje, że najniższe wynagrodzenie zasadnicze (także listonoszy) po okresie próbnym wynosi w Poczcie 2500 zł brutto, czyli mniej niż 2 tys. zł na rękę. Ale po roku pracy zatrudnieni nabywają prawo do tzw. łącznościówki, czyli trzynastej pensji (uwzględniającej premie), a po trzech latach przysługuje tzw. dodatek stażowy - od 3 proc. do 20 proc. pensji Pracodawca musi mieć na uwadze zarówno oczekiwania pracowników, jak i możliwości finansowe firmy, w tym także jej stabilność finansową – podkreśla Justyna Siwek. Nie odnosi się przy tym do krążących po Poczcie pogłosek, jakoby „w przyszłym roku podwyżek nie planowano”.Ukraińscy kurierzy i... MikołajeListonosze zwracają uwagę, że – nawet po uwzględnieniu premii i trzynastek – oferta poczty jest mało konkurencyjna w stosunku do stawek proponowanych ostatnio przez firmy prywatne. Duże sieci kurierskie kuszą wynagrodzeniem zaczynającym się od 3 tys. zł brutto (plus „pakiet multisport, elastyczne godziny pracy, szkolenia, możliwość rozwoju i awansu”), a rosnące dynamicznie internetowe sklepy z żywnością – od 3,9 tys. zł, a i tak są to propozycje mało atrakcyjne dla Polaków. Wśród nowozatrudnionych kurierów dominują Ukraińcy. Jak wynika z analiz firmy Personnel Service, zawojowali oni w grudniu także polski rynek kelnerów, cukierników, sprzedawców choinek oraz… Świętych Mikołajów. Ile zarabiają kurierzy, a ile inni poszukiwani na polskim rynku pracownicyKurierzy i doręczyciele zarabiają w Polsce średnio 3,5 tys. zł brutto. To znacznie poniżej średniej krajowej wynoszącej 4,8 tys. zł brutto (w Małopolsce 4,7 tys. zł), ale sporo więcej niż wynosi średnie wynagrodzenie w mikro i małych firmach (3 tys. zł brutto).Pensje oferowane innym najbardziej poszukiwanym pracownikom w Polsce są podobne: w przypadku robotników budowlanych (których brakuje w kraju najbardziej) jest to dokładnie 3,5 tys. zł, podobnie w przypadku sprzedawców i kasjerów (niektóre sieci oferują więcej, bo ponad 4 tys. zł, ale małe sklepy poniżej 3 tys. zł), elektryków, spawaczy, tokarzy. Oferty dla mechaników zaczynają się od 4,5 tys. zł, a dla magazynierów oraz piekarzy – od 2,4 tys. ofertyMateriały promocyjne partnera AxjEi2P.